Co warto ze sobą zabrać w podróż na drugi koniec świata? Czy też odnosicie wrażenie, że ostatnia zima trwała wyjątkowo długo? Może nie było w niej wiele śniegu i mrozu, jednak sytuacja, w której ograniczone są nasze możliwości zwiedzania i obcowania z kulturami inne, niż nasza własna, zdecydowanie dała się nam we znaki. Zabrać Cię na Koniec Świata lyrics. Czysty chillout umila nam czysta tequila Zapach grilla Tylko Ty i ja I ta chwila mija To nasza chwila Czyli czyjaś, nie niczyja To nasza miłość i przyjaźń Ogłaszam i popijam Chodź, zobaczmy wszystko to, co w telewizji Teraz jest lato i nie piździ Chodź oczyścić myśli Chodź Zabrać Cię na Koniec Świata (BraKe Blend) Скачать бесплатно в mp3, текст песни. Слушать. Скачать. РУССКИЙ ПОП. 00:00. Fokus Zabrać Cię na Koniec Świata (BraKe Blend) Жанр: РУССКИЙ ПОП. Исполнитель: Fokus. Discover and play music albums featuring Fokus - Zabrać Cię Na Koniec Świata (BraKe Blend) by Vice Wersja on desktop and mobile. Zabrać Cię na Koniec Świata (BraKe Blend) - Fokus "Czysty chillout umila nam czysta tequila Zapach grilla, tylko Ty i ja, i ta chwila mija To nasza chwila, czyli czyjaś, nie niczyja To nasza miłość i przyjaźń, ogłaszam i popijam Chodź, zobaczmy wszystko" Fokus - Zabrać Cię Na Koniec Świata (BraKe Blend) by Vice Wersja published on 2018-05-12T12:55:32Z. DLA MNIE ale to MY WAY by MMilan published on 2021-11-27T19:37:56Z. zgwMuu. Kryminał z kluczem, o akcji umieszczonej w świecie sceny i kulis, lekceważący wszelkie reguły, osnuty wokół postaci starej aktorki - brutalnie prawdziwej, genialnie wulgarnej, pełnej teatralnego erotyzmu. Przypominamy materiał z lipca 2021 "Tata" Rojas urodziła się w Bogocie w Kolumbii. Pracowała na giełdzie. Kiedy jednak urodziła swoją córkę, rzuciła pracę, bo chciała mieć czas dla dziecka. Ta decyzja odmieniła jej życie. Weszła na inną drogę. Jako szamanka zdobywała swoją wiedzę na Ścieżce Majów, którą podąża od ponad 20 lat. Otrzymała nauki od Starszyzny i Kapłanów Klanu Orła, Dziadków i Babek Tzutujiles oraz klanu Tzotz (międzywymiarowych posłańców). Jest Ajq´ij — przewodnikiem duchowym Majów i specjalistką od kalendarza Cholq'ij — Świętego Kalendarza Majów — oraz uzdrowicielką najróżniejszymi znad Jeziora Atitlan w Gwatemali wyznaczyły jej zadanie przekazania starożytnej wiedzy kobiet ludziom świata inicjowana w tradycjach amazońskich. Podczas swej niezwykłej podróży (300 km pieszo w głąb dżungli) odkryła siłę, która drzemie w każdym z nas oraz pilną potrzebę odzyskania połączenia z Matką Ziemią. To uczyniło ją jedną z niewielu kobiet, które zostały zaakceptowane przez starszyznę jako Wojowniczka Zielonej w zgodzie z energiami nowego cyklu, Adriana obecnie przeznacza swój czas na dzielenie się na różne sposoby dawną wiedzą przodków, otrzymaną od Starszyzny Babek i Dziadków. Daje wykłady i prowadzi warsztaty na forach międzynarodowych, w różnych instytucjach i organizacjach, które wspierają proces transformacji ludzkości. Podkreśla wagę pracy z różnymi energiami, które współistnieją w ciele i naszym jest również autorką książki "Dance of the Mayan energies", która została przetłumaczona na kilka jest teraz w Polsce, miałam okazję z nią się spotkać, podzieliła się przesłaniem Majów na obecne nadal żyją!Oglądając opuszczone miasta Majów czy to w Meksyku, czy w Gwatemali, większość turystów może odnieść wrażenie, że to pozostałości po jakiś wymarłych plemionach.— Nic bardziej złudnego, Majowie żyją i kultywują swoje tradycje. W samej Gwatemali mieszka 5 mln Majów, a do tego dochodzi przecież Meksyk, Salwador czy Honduras – mówiła Majów, przekazywane ustnie z pokolenia na pokolenie też są kontynuowane. I choć kiedy widzimy ich na starych płaskorzeźbach, z upiętymi włosami i przepaskami, możemy mieć wrażenie, że to "dzicy ludzie", prawda na temat Majów jest zupełnie inna. Adriana podkreśla, że wizerunek na wpół nagiego człowieka budzi w ludziach Zachodu skojarzenie z ignorancją i brakiem wiedzy. Tymczasem Majowie byli mistrzami matematyki, astronomii, astrologii, budownictwa czy inżynierii. Budowali skomplikowane systemy miejskie, umieli zaopatrzyć swoje miasta w żywność, mieli łazienki, brukowane drogi. Kiedy w Europie nieczystości wylewano z nocników wprost za okno, Majowie mieli w miastach kanalizację. Nawadniali pola, tworząc specjalne kanały, którymi doprowadzali wodę z Zatoki Meksykańskiej, po drodze ją też swój system matematyczny, prosty, bo składający się zaledwie z trzech znaków, ale stosując go, potrafili robić najbardziej skomplikowane obliczenia. System oparty był na dwudziestkach, w przeciwieństwie do używanego dziś systemu 1 z La Mojarra, na której zapisano dwie daty w długiej rachubie. Zdjęcie Wikipedia/domena publiczna - Kobieta XLI choć chęć zniszczenia kultury i tradycji Majów trwa gdzieniegdzie od czasów podboju hiszpańskiego do dziś (szczególną rolę odgrywają tu fundamentalistyczne kościoły), oni nadal trwają i strzegą swoich nie był koniec świataDomorośli znawcy tradycji majańskich ogłosili na 21 grudnia 2012 r. koniec świata, jakoby zapowiadany przez Majów. Adriana wyjaśnia, że tylko kompletni laicy mogli stworzyć podobną historię. Majowie byli zawsze zainteresowani tym, co ich otacza – naturą, ludźmi, gwiazdami. Na podstawie różnorodnych wyliczeń tworzyli kalendarze, niektóre dotyczyły er życia na ziemi, inne rolnictwa, itd. Stworzyli też kalendarz długiej rachuby, który określał zmianę cykli życia na Ziemi, zwanych Sol. Jeden cykl trwa 5200 lat i 21 grudnia 2012 r. było datą przełomową, kończył się wówczas czwarty cykl cykl Sol zdominowany był przez energię kobiecą związaną z ogniem, drugi cykl to dominacja energii męskiej związanej z ziemią, trzeci to znowu energia kobieca związana tym razem z powietrzem, czwarty ponownie męska, ale związana z żywiołem wody.— Przeszliśmy więc cztery cykle i cztery żywioły. Co teraz? 21 grudnia 2012 r. po raz pierwszy ludzkość wkroczyła w nowy, piąty cykl, tym razem związany z piątym żywiołem, eterem – wyjaśniała jest eter? To niewidzialna galaktyczna substancja, która wypełnia całą przestrzeń i jest nośnikiem wszelkich przejawów energii. Nadszedł więc czas znalezienia balansu pomiędzy męskim a żeńskim, na wejście ludzkości na wyższy poziom duchowy.— Ale ten czas pomiędzy jednym Sol a drugim, to czas największego chaosu. Jesteśmy w trakcie nowych narodzin ludzkości, bolesnych, jak wszystkie narodziny. Są nowe wibracje, ciężko rozstać się ze starymi przekonaniami. Ale musimy nauczyć się zbudować nową przestrzeń – tłumaczyła okres według Majów trwa 20 lat przez nadejściem nowego Sol i 20 lat po jego nadejściu. Przełom możemy więc zauważyć około 2032 wyjść ze swoich pudełekŻeby jednak jakakolwiek zmiana mogła być zauważalna, musimy zmienić swoje nastawienie do życia. Cywilizacja Zachodu, pomimo swojego materialnego bogactwa, ludziom szczęścia nie dała. Pieniądze, nieograniczona konsumpcja, to wszystko nie sprawiło, że człowiek na Ziemi czuje się wolny, spokojny, osiąga wewnętrzny spokój.— Niestety, wiele osób przychodzących do mnie raczej odczuwa duchową pustkę — mówiła podkreśla, że tak naprawdę żyjemy pod presją posiadania, jednego ideału piękna, do którego powinniśmy dążyć. Wmówiono nam, że bycie samym ze sobą jest bezproduktywne, że powinniśmy być stale czymś zajęci, a jeśli już zostajemy sami, to mamy telefon z internetem, który sprawia, że nie będziemy odczuwać samotności.— Żyjemy więc tak, jak chce system — mówiła Adriana. I opowiada historie o pudełkach. Jakiś czas temu została zaproszona na ceremonię w górach Sierra Nevada de Santa Marta, specjalnym miejscu w Kolumbii. Zapytała Starszyzny, czy może zabrać ze sobą grupę znajomych ludzi. Starszyzna odmówiła stanowczo. Adriana nie rozumiała odmowy.— Nie chcemy ludzi z pudełek. Oni się rodzą w pudełkach zwanymi szpitalami, są kładzeni do pudełek nazwanych inkubator albo kołyska. Mieszkają, pracują w pudełkach, potem wsiadają do pudełek zwanych samochodem, by przemieścić się z miejsca na miejsce. A potem umierają i znowu wkładani są do ziemi w pudełku. Ja urodziłem się pod drzewem przy rzece, nie separuję się od świata, świat jest mi bliski – wyjaśnił jej jeden z członków wyjaśnia to przesłanianie – trzeba się zastanowić, czy żyjemy zgodnie z naturą, czy też jesteśmy zamknięci w pudełku? Nie chodzi wyłącznie o fizyczne zamknięcie, mamy pudełka emocjonalne, mentalne. Jeśli nie uda nam się z nich wyjść, nasza transformacja, jako ludzkości, nigdy nie będzie możliwa. Nie dokonamy też zmian w indywidualnym życiu. Często determinuje je przywiązanie, strach, poczucie winy, resentymenty, nadmierne myślenie o dobrach materialnych. To wszystko zabiera nam XLŻyć zgodnie ze swoją energiąKiedy wśród Majów rodzi się dziecko, rodzice zabierają je do Cholq'ij — Przewodnika Duchowego, który na podstawie Świętego Kalendarza Majów sprawdza energie, jakie dziecku będą towarzyszyć przez całe jego życie. Kalendarz ma 260 dni, Kinów i stanowi formę dwóch kół, które każdego dnia przesuwają się o jedną pozycję, spotykając się od nowa, co każe 260 dni właśnie.— Każdy dzień niesie ze sobą inną energię, inne przesłanie, zadanie, wyzwanie, a osoba urodzona danego dnia przeżywa swoje życie, będąc pod wpływem tych energii. Dlatego ważne jest, aby je poznać – mówiła określa więc, jaki typ działania będzie dla dziecka w jego życiu najlepszy.— Być może będzie ono uzdrowicielem, być może liderem albo świetnym hodowcą pszenicy. I znowu, zauważmy różnicę. Wśród rodziców z Zachodu lider wzbudziłby entuzjazm, rolnik już niekoniecznie. U Majów nie ma takiego problemu. Nie uważają, że ten, który dba o żywność, jest mniej ważny od przywódcy. Obaj są tak samo wspólnocie potrzebni – wyjaśniała wychowywane jest tak, aby mogło rozwijać swoje talenty. Nie ma jednak przymusu ich realizacji. Adriana jednak uważa, że znajomość energii, które nam towarzyszą, pomaga zrozumieć misję naszej duszy na Ziemi. A to z kolei pomaga nam osiągnąć wewnętrzny spokój i pełną radość z życia. To proste, podstawowe sprawy, których osiągnięcie jest jednak dla ludzi Zachodu coraz trudniejsze.— Przesłanie Majów jest proste i czytelne, moim zadaniem jest je głosić. Inną sprawą jest to, czy ludzie zechcą z niego skorzystać – podsumowała słowa nie straciły na GorostizaData utworzenia: 13 lipca 2022, 10:30Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj. polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński francuski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. fin du monde f bout du monde bout de la terre confins du monde Sugestie Jeśli tak, kolejny koniec świata jest bliski. Si elle l'a, je pressens une nouvelle fin du monde. Właściwy koniec świata nastąpi 19 maja. Możesz zabrać mnie na koniec świata. Poszedłbym dla ciebie na koniec świata. Z tobą poszedłbym na koniec świata. On mógłby żeglować na koniec świata. To nie koniec świata, ale dobrze go od nas widać. Ce n'est pas le bout du monde, mais on peut le voir d'ici. Z tobą pójdę nawet na koniec świata. Chciałem iść za Toru Muranishim na koniec świata. J'étais prêt à suivre Toru Muranishi jusqu'au bout du monde. "Chyba dotarłam na koniec świata". Spokojnie, to nie koniec świata. Kiedy słońce wzejdzie, nadejdzie koniec świata. Sabrinę, która przyniesie koniec świata. Bycie czwartą to nie koniec świata. Nie byłeś gotowy na koniec świata. Przeprowadzka do Vermont to nie koniec świata. Et bien, déménager dans le Vermont, c'est pas la fin du monde. On otworzy wrota i sprowadzi koniec świata. Taka, która przyniesie koniec świata. Za dwie godziny będzie koniec świata. Jesteśmy oficialnie przygotowani na koniec świata. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 955. Pasujących: 955. Czas odpowiedzi: 253 ms. Sennik: koniec świata we śnie zwykle ma dla nas bardzo poważne znaczenie. Wiąże się z ogromnymi zmianami, które mogą mieć wpływ na nasze całe dotychczasowe życie. Co dokładnie oznacza koniec świata we śnie? Dowiedzmy się!Koniec świata jest jednym z częściej pojawiających się motywów we śnie. Nie powinniśmy go jednak bagatelizować i przechodzić obok niego obojętnie. Jest to forma przestrogi, której powinniśmy posłuchać i wyciągnąć wnioski! Znając znaczenie końca świata we śnie, jest to możliwe. Zobacz, co oznaczają twoje apokaliptyczne sny!Sennik: koniec świata. Jak go zinterpretować?Od dłuższego czasu męczy się zbliżający się koniec świata w trakcie snu? Nie dzieje się to bez przyczyny. Okazuje się, że koniec świata zwykle śni się osobom, które z jakiegoś powodu boją się o swoją przyszłość. Jeśli martwisz się kwestiami finansowymi lub masz kłopoty rodzinne to może być przyczyną! Tłamszenie w sobie emocji i związany z tym niepokój może przekładać się na marzenia senne. Sny o końcu świata przytrafiają się też osobom, które spotkało jakieś traumatyczne przeżycie. Chociaż stwierdzenie to może być interpretowane na wiele sposobów, chodzi głównie o śmierć bliskiej nam osoby, rozwód lub stratę pracy. Związane jest to ściśle z chaosem i nieporządkiem, który dzieje się obecnie w naszej głowie. Wbrew pozorom w tej sytuacji ten pojawiający się symbol powinien dać do myślenia. Może to odpowiedni moment, żeby wziąć się w garść i zacząć wszystko od nowa? Nic nie dzieje się bez przyczyny!Pamiętaj, że oprócz powyższych znaczeń, które podaje sennik –koniec świata interpretuje się także jako obecność w naszym życiu osób niegodnych zaufania. Jeśli w twoim życiu pojawiły się ostatnio nowe osoby lub masz wątpliwości czy twój przyjaciel na pewno jest z tobą szczery — to może być znak! Ochłoń, zweryfikuj listę najbliższych ci osób i postaraj się wyciągnąć odpowiednie wnioski. Bez tego snu będą powracały jak bumerang. Sennik mistyczny: koniec świataKoniec świata według sennika mistycznego oznaczać będzie kłótnię, która finalnie zakończy się rozstaniem z kimś szczególnie również wiązać się z obawami lub buntem, który aktualnie przeżywasz. W momencie, kiedy śnisz, że doświadczasz na własnym ciele końca świata oznacza to więcej, jest on skierowany bezpośrednio do naszej świadomości. Dobrze jest, jeżeli sen przedstawia też przyszłość, w której planowany koniec świata nastąpi. Jest wówczas ostrzeżeniem o konieczności zmian w charakterze, które najprawdopodobniej są główną przyczyną zbliżającej się katastrofy. Jeżeli w czasie snu jesteśmy zaskoczeni wydarzeniami dziejącymi się wokół nas, że nasz dotychczasowy świat wywróci się do góry nogami. W senniku arabskim sen ten daje do zrozumienia, abyś nigdy nie tracił wiary w siebie. Przecież nic nie trwa wiecznie, a po burzy zawsze wychodzi indyjski definiuje ten symbol jako śmianie się z własnej głupoty i bezmyślności. Sennik: znaczenie snów koniec świataPrzeżywanie apokalipsy w czasie snu oznacza, że powinieneś zacząć coś od początku. Ucieczka przed końcem świata to znak, że w życiu należy kierować się przede wszystkim rozsądkiem, w innym wypadku może się to wiązać z poważnymi konsekwencjami, które będą odczuwalne do końca życia. Poszczególne kataklizmy, które pojawiają się w tym czasie, również nie są bez znaczenia. Powódź wiąże się z twoimi problemami emocjonalnymi. Wymagają one rozwiązania, gdyż mogą okazać się niebezpieczne dla zdrowia. Meteoryty związane są z brakiem samodzielności. Podejmowanie decyzji nie jest twoją mocną stroną. Zdecydowanie musisz nad tym pracować. Ogień to znak, że w życiu kierujesz się emocjami. Często popadasz też w niezdrowe relacje, których skutkiem są obsesje i gniew. Ulewa oznacza szansę na odratowanie obecnej beznadziejnej sytuacji, w której się znajdujesz. Jeszcze nie wszystko jest stracone!Jak widać jest wiele interpretacji, które podsuwa nam sennik: koniec świata ma wiele znaczeń a jego odpowiednia interpretacja zależy w dużej mierze od sytuacji, w której się znajdujemy. Nie ma się jednak czego bać. Zmiany są przecież potrzebne! Najważniejsze to wziąć się w garść i wyciągnąć z tej lekcji odpowiednie wnioski. ZOBACZ ZDJĘCIA: @raquelracletteSennik: koniec świata, w którym pojawia się ogień ściśle wiąże się z emocjami, które towarzyszą ci w obecnym czasie. @linhnguyenUcieczka przed końcem świata jest znakiem, że w życiu powinniśmy kierować się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem. Sennik: koniec świata to swego rodzaju przestroga! @chriswebdogŚniąca się powódź ma związek z silnym podejściem emocjonalnym do życia. Postaw na spokój i znajdź sposób na rozładowanie negatywnych TEŻZnaki zodiaku kobiet, które przyciągają facetów, jak magnes! Nie mogą opędzić się od adoratorówZnaki zodiaku, które się przyciągają. Zobacz, z kim stworzysz najsilniejszą relacjęJakie zwierzę zobaczyłeś jako pierwsze na zdjęciu? To mówi, jaką masz osobowośćZnaki zodiaku najpiękniejszych kobiet. Sprawdź, czy jesteś wśród nich!Znaki zodiaku, które mają najwyższe IQ! Są superinteligentne Podczas mojego wcale nie tak długiego życia, udało mi się zwiedzić kilka krajów Azji. Parę lat temu nie myślałem, że będę pisać w internecie o technologiach, ale już wtedy byłem ich fanem. Z racji moich wyjazdów interesowałem się również cenami połączeń międzynarodowych. I patrząc wstecz mogę śmiało powiedzieć, że poczyniliśmy ogromny krok w stronę jeszcze większej otwartości muszę od tego, że nie chcę Was tutaj zarzucać cyferkami czy dokładnymi ofertami roamingowymi sprzed lat, ponieważ to nie miałoby teraz większego sensu. Chyba nikogo nie muszę też przekonywać, że aktualna sytuacja jest dużo lepsza niż przed laty. Rynek smartfonów, a co za tym idzie usług z nimi powiązanych, rozwija się w zastraszającym tempie. Jakbym komuś dużo młodszemu teraz powiedział, że naliczanie sekundowe było kiedyś super funkcją i każdy chciał to mieć, pewnie nie zrozumiałby nawet, o co mi chodzi. Podobnie na przestrzeni lat zmieniały się ceny połączeń dni temu zadzwoniła do mnie moja siostra. Chciała zapytać mnie, co musi dokładnie kupić, ponieważ zamierza przygotować spaghetti. Niby nic wyjątkowego, ale ona aktualnie jest w Grecji. Dla niej nie było to żadnym problemem, żeby zadzwonić po coś tak mało istotnego. Nawet mimo tego, że internet jest wszędzie na wyciągnięcie ręki i załatwienie sprawy na Facebooku nic by ją nie tym telefonie przypomniałem sobie, jak to było kilka lat może wiecie - ponieważ kilka razy pisałem o tym w swoich tekstach i komentarzach - studiowałem filologię chińską i dwukrotnie byłem w Chinach, a raz udało mi się wyjechać na Tajwan. Moje pierwsze stypendium związane było z wyjazdem na tę piękną wyspę. Miałem wtedy w kieszeni Sony Ericssona K800i, a moim marzeniem był topowy model W995i, który zobaczyłem w ulotce na tajwańskim zdjęć: © fot. by Konrad BłaszakŚwiątynie Buddyjska na Tajwanie / Sony Ericsson K800iByły to czasy, gdy nie miałem jeszcze żadnego notebooka, więc kontakt z rodziną był mocno dzwonili raz na tydzień, a jak czasem udało mi się dorwać do uczelnianego komputera, to pisałem maile. Niestety zarówno SMS-y jak i rozmowy były dość kosztowną zabawą. Za minutę płaciło się około 10 złotych, a wysłanie wiadomośi było wydatkiem rzędu 1,50 złotych. Dobrze pamiętam szczególnie tę drugą kwotę, ponieważ zdarzyło mi się przez pisanie z Polską nabić dość pokaźny rachunek. Od razu zastrzegam, że nie przyznam się ile wyniósł, bo do tej pory mi wstyd...To było jakieś 7 lat temu i od tamtego czasu sytuacja zmieniła się o 180 to ocenić dość dobrze, ponieważ w tym czasie udało mi się jeszcze dwukrotnie dostać stypendia i wyjechać na drugi koniec świata, ale tym razem do Chin, gdzie oczywiście również korzystałem z telefonu. Z ostatniego wróciłem kilka miesięcy temu, a dokładniej w styczniu tego roku. Na te wyjazdy byłem już dużo lepiej zdjęć: © fot. by Konrad BłaszakStołówka uczelniana na Politechnice w Tianjinie / SE W995iMiałem ze sobą 2-3 polskie karty, 4 telefony, hybrydę, specjalny program VPN oraz dużo większą wiedzę o tym, jak przetrwać za granicą. Oczywiście niemal zaraz po przyjeździe zorientowałem się, jak wygląda sprawa z lokalnymi operatorami i kupiłem sobie kartę. Podstawowym narzędziem do kontaktu z rodziną oraz znajomymi był mail oraz Facebook, którego co prawda nie można używać w Chinach, ale z pomocą przychodził wspomniany wcześniej VPN. Dzięki niemu "zmieniałem" swoją lokalizację i mogłem korzystać z normalnego internetu, a nie jego chińskiego, ocenzurowanego odpowiednika. Uwierzcie mi na słowo, że sieć w Państwie Środka nie jest zbyt przyjemna dla obcokrajowca, który uwielbia amerykańskie portale społecznościowe i usługi Google' mogłem korzystać również ze Skype'a niemal w każdym momencie, ale szczerze mówiąc tylko kilka razy to on zastąpił mi telefon. Stało się tak, ponieważ jeden z operatorów (nie napiszę który, żebyście mi nie zarzucili, że się sprzedałem ;) wprowadził specjalną ofertę na kartę, w ramach której minuta połączenia do Chin kosztuje 0,19 złotych. Sprawdziłem właśnie, ile płacę w swoim abonamencie za połączenia krajowe i nie zgadniecie, co znalazłem. Cena 1 minuty to również 19 groszy, czyli tyle samo, co koszt połączenia z Polski do obniżce cen za połączenia częstotliwość kontaktów z rodziną wzrosła byłem zbyt zajęty nauką, żeby rozmawiać codziennie, ale telefon co 2-3 dni nie był problemem. Mimo tego, że z komputerem się niemal nie rozstawałem, to maile wysyłałem bardzo sporadycznie, a jak chciałem pokazać zdjęcia to połączenie Instagrama oraz bloga sprawdzało się dużo lepiej. Nawet gdy potrzebowałem jakiejś mało znaczącej informacji i odpowiedź nie była mi pilnie potrzebna, to puszczałem "głuchacza" i rodzice oddzwaniali, gdy tylko mogli. Nie jestem osobą, która musi w ciągłym kontakcie z najbliższymi, ale bardzo sobie ceniłem taką możliwość podczas mojego zdjęć: © fot. by Konrad BłaszakCyrk w Chinach / SE W995iTo doskonale pokazuje, jaką drogę przeszliśmy w ciągu kilku lat jeśli chodzi o możliwość rozmowy z osobą znajdującą się na drugim końcu świata. Oczywiście nadal nie jest idealnie i niektóre taryfy atrakcyjnością nie grzeszą, ale telefon jest już realną alternatywą dla internetu, który od jakiegoś czasu jest najważniejszą formą komunikacji w tak długich i dalekich wyjazdach. Piszę o tym wszystkim również w kontekście tego, że w Unii Europejskiej dodatkowe opłaty za roaming znikną do czerwca 2017 roku. Dzięki temu wyjazd na wakacje nie będzie już wiązał się z szukaniem lokalnych kart lub modleniem się, że internet się "niechcący" nie jako bloger technologiczny, ale jako pasjonat podróży na ostatnie kilka lat, mogę śmiało powiedzieć, że jeszcze nigdy wyjazd na drugi koniec świata nie był tak bezbolesny. Zostawienie rodziny i przyjaciół przy takich podróżach na dłużej zawsze jest trudne, ale teraz nie trzeba nawet mieć komputera czy dostępu do sieci, żeby rozmawiać za grosze, gdy dzieli nas kilka tysięcy razy porzucałem niemal całe moje życie na kilka miesięcy i za każdym razem było to coraz chodzi mi tylko o doświadczenie, ale również fakt, że chcąc porozmawiać z bliskimi mogłem zrobić to w każdej chwili (oczywiście pamiętając o różnicy czasu) i nie kosztowało mnie to im dłużej o tym myślę, tym bardziej przekonuje się do pomysłu, żeby w przyszłym roku znów na kilka miesięcy zniknąć z Polski. W dzisiejszych czasach mogę pisać do Was zarówno z mojego fotela w małej miejscowości pod Poznaniem, jak i plaży na południu Tajwanu. No i może w Azji znajdę superflagowca z wiadomym systemem...

zabrać cię na koniec świata